wtorek, 13 marca 2012

ostrzeżenie

Jakiś czas temu pisałam o zakupie kostki do mycia twarzy. Kupiona w aptece. Miała zniwelować moja problemy skórne. A co zrobiła? zmasakrowała moją twarz.
Zaraz po umyciu twarz jest tak napięta,że aż boli. Pomyślałam-może tak ma być. Nałożę krem i będzie ok. Zawsze po umyciu tym czyś przecierałam skórę delikatnym tonikiem pryskałam twarz wodą termalną a jak wsiąkła nakładałam krem. Zabieg powtarzałam przez 3 dni wieczorem.
Jaka jest moja twarz teraz?
cała popękana! Skóra schodzi płatami! Nie pomaga żaden krem ani delikatny peeling. Coś strasznego!!! W życiu już tego nie dotknę nawet do umycia rąk-ląduję w śmietniku!
Coś co miało mi pomóc-zaszkodziło mojej cerze. Teraz wieczorami po demakijażu i przemyciu skóry tonikiem siedzę z grubą warstwą kremu oliwkowego z firmy Ziaja i próbuję nawilżyć skórę. Efekt jest jak na razie marny :(
wieczorem nałożę maseczkę nawilżającą La-Roche Posay. Może pomoże :(
Uważajcie na te "cholerstwo".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...